Po południu dotrzemy do Ziwani- małego campusa usytułowanego nad małym jeziorem, do którego należy również park na obrzeżach Tsavo zachodniego. Tam udamy się na nocną przejażdżkę i safari z
harcerzem- jedyne w swoim rodzaju, ponieważ nie jak dotąd jeepami, lecz na pieszo.
Charakterystyczną cechą Ziwani jest fakt, że jest to campus otwarty, tzn., że zwierzęta poruszają się wolno między namiotami. Nocą możemy bardzo często usłyszeć hipopotamy, które podjadają trawę
nieopodal naszego namiotu. Jednak nie musicie się obawiać, pracownicy campusu dbają o Wasze bezpieczeństwo.
Nasz campus, z zapierającym dech w piersiach widokiem na górę Kilimandżaro jak i obsługa campusu są oceniane na pięć gwiazdek.
Tak więc dajcie się porwać pięknu kenijskiej natury i rozkoszujcie się, tak jak kiedyś Ernesto Hemingway połączeniem dzikiej natury i odrobiny angielskiego kolonializmu.